O tym, czy SIBO istnieje, czym jest, jak się je diagnozuje i leczy pisze dr n. med  Justyna Jessa, dietetyczka kliniczna, która od ponad 6 lat zajmuje się pacjentami z SIBO i która jest współautorką książki „SIBO, Jak przywrócić równowagę pracy jelit”, wydawnictwo Sensus.

To nie jest tak, że SIBO wcześniej nie istniało. Oczywiście istniało i dotyczyło sporej grupy ludzi, natomiast zazwyczaj nie było to konkretnie nazwane lub było diagnozowane jako Zespół Jelita Drażliwego, ewentualnie inny problem gastrologiczny. Zespół Jelita Drażliwego (ang. Irritable Bowel Syndrome, IBS) i SIBO to nie jest taka sama choroba i tej nazwy nie możemy używać zamiennie. Jednak szacuje się, że za około 60% przypadków IBS odpowiada właśnie SIBO. Ale zacznijmy od początku.

Czym to SIBO jest, skąd się bierze i Jak się objawia?

SIBO to akronim od angielskiej nazwy Small Intrastinal Bacterial Overgrowth, czyli przerost bakterii w jelicie cienkim. Dochodzi tu zatem do sytuacji, gdy bakterie zbyt intensywnie namnażają się w górnym odcinku jelita, czyli właśnie w jelicie cienkim. To nie jest zatem klasyczna dysbioza rozumiana w takim sensie, że jest za dużo „złych” a za mało „dobrych” bakterii. SIBO jest rzadkim przykładem sytuacji, gdzie ważniejsza jest ilość, a nie jakość mikroorganizmów zasiedlających jelito. Mówiąc inaczej – możemy mieć też za dużo „dobrych” bakterii w jelicie cienki.

Czy SIBO w ogóle istnieje?

Często spotykam się z sytuacją, że pacjent dowiaduje się od lekarza lub innego specjalisty, że SIBO, to wymysł, że nie istnieje, że to kolejna nowa moda. Jednak już w rekomendacjach z 2018 r. Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii eksperci piszą (1):

„U chorych z IBS stwierdza się jakościowe i ilościowe zaburzenia w składzie mikrobioty jelitowej, co ma istotne implikacje terapeutyczne. Szczególną rolę w patogenezie objawów jelitowych odgrywa SIBO” oraz

Ze względu na częste współistnienie SIBO u chorych z IBS (szczególnie w postaci z dominującą biegunką i przy nasilonym wzdęciu) w diagnostyce należy uwzględnić testy oddechowe w kierunku SIBO. W uzasadnionych przypadkach wskazane może być badanie ultrasonograficzne jamy brzusznej jako uzupełnienie badania przedmiotowego”.

Ponadto w międzynarodowej klasyfikacji chorób ICD, SIBO zyskało swój numer DA96.00, co umożliwia lekarzowi postawienie oficjalnej diagnozy SIBO. Należy wiec uznać, że jest konsensus naukowy co do istnienia SIBO.

Czym się ono różni od IBS?

Jeśli chodzi o objawy, to często niczym i Zespół Jelita Nadwrażliwego (IBS) może dawać bardzo podobne objawy. Szacuje się, że u około 60% pacjentów z IBS ma de facto SIBO. Stąd, jeśli lekarz, po wykluczeniu innych chorób postawił u nas diagnozę IBS, warto wykonać jeszcze test oddechowy, sprawdzający SIBO/IMO.

Co jest głową przyczyną SIBO?

Główną przyczyną zbyt intensywnego namnażania się bakterii w jelicie jest zaburzona praca mioelektrycznego wędrującego kompleksu (ang. Migrating Motor Complex, MMC), który jest falą ruchów perystaltycznych, którego zadaniem jest oczyszczanie jelita. Jeżeli w czasie głodu słyszymy z naszego brzucha charakterystyczny burczenia, to możemy się cieszyć, nasz MMC działa całkiem nieźle. Z tym, że nie chodzi tu o jakieś bulgotanie, chlupotanie w brzuchu, tylko właśnie o „głodowe burczenie. To właśnie muzyka MMC.

Czemu MMC może przestać działać?

Bardzo często dzieje się tak na skutek innych problemów zdrowotnych, na przykład niedoczynności tarczycy lub po przejściu infekcji jelitowej, która może zaburzyć pracę MMC. Wówczas jelito nie oczyszcza się tak efektywnie, bakterie intensywnie namnażają się w jego obrębie. W następstwie dochodzi do fermentacji węglowodanów, w toku której wydzielają się różne gazy, które to napierając na ściany jelit, wywołują objawy: wzdęcia, gazy, biegunki, zaparcia, bóle brzucha.

Istnieje wiele potencjalnych przyczyn zaburzeń pracy MMC, które szczegółowo zostały opisane w mojej książce SIBO – Jak przywrócić równowagę pracy jelit.

Najczęstsze z nich, to zaburzenia pracy tarczycy, infekcje jelitowe (tzw. jelitowki, ale też zakażenia pasożytnicze), problemy anatomiczne (np. przepukliny, przetoki, zrosty, np. po operacji cięcia cesarskiego), czy choroby autoimmunologiczne, tym na przykład celiakia, ale również COVID, stres, czy zaburzenia odżywiania (anoreksja i bulimia) (2). Do rozwoju SIBO predysponuje również długotrwałe przyjmowanie leków z grupy Inhibitorów Pompy Protonowej (IPP), stosowanych przy refluksie lub chorobie wrzodowej żołądka. Niedokwaszenie żołądka na skutek ich stosowania zmienia naturalne pH tego środowiska i tym samym sprzyja namnażaniu się bakterii, które wolą mniej kwaśne środowisko (3).

W zależności od rodzaju mikroorganizmów, w toku ich metabolizmu i fermentacji dochodzi do wydzielania gazów, np. wodoru – wówczas mówimy właśnie o klasycznym SIBO wodorowym. Może też dojść do wydzielania nadmiernej ilości metanu, który jest wydzielany głównie przez archeony, w tej sytuacji nazywamy to IMO (Intestinal Methane Overgrowth). Albo też siarkowodoru, wydzielanego przez bakterie siarkowodorowe. Dominacja poszczególnych gazów nieco zmienia objaw kliniczny schorzenia, na przykład SIBO-wodorowe, czy siarkowodorowe przebiega zazwyczaj z dominacją biegunek, natomiast IMO zazwyczaj generuje spowolnioną perystaltykę i zaparcia.

Diagnostyka

Diagnostyka SIBO jest nieinwazyjna. W praktyce klinicznej stosowane są testy oddechowe wodorowe (diagnozujące tylko SIBO) oraz bardziej precyzyjny i miarodajny test wodorowo-metanowy (diagnozujący zarówno SIBO, jak i IMO). W Stanach Zjednoczonych dostępny jest test badający również SIBO siarkowodorowe, jednak na rynku polskim jeszcze go nie ma. Test wymaga wcześniejszego przygotowania dietetycznego. Zalecenia interpretacji testu są opisane w wytycznych North American Consensus (4).

Leczenie

Leczenie SIBO/IMO jest kilkuetapowe, składa się z terapii antybiotycznej, w której stosowane są różnego rodzaju leki, głównie xifaxan, metronidazol, neomycyna oraz diety niskofermentującej, której celem jest ograniczenie podaży wysokofermentujących węglowodanów, dzięki czemu bakterie jelitowe mają mniej pożywienia i hamują swoje procesy metaboliczne. Istnieje kilka modeli dietetycznych w leczeniu SIBO. Najpopularniejszą jest dieta Low Fodmap, oryginalnie opracowana z myślą o pacjentach z Zespołem Jelita Drażliwego, natomiast istnieją również inne modele dedykowane konkretnie specyfice SIBO, jak SIBO Specific Food Guide opracowany przez dr Alison Siebacker, czy dieta Bi Phasic, opracowana przez dr Nirali Jacobi.

Wszystkie te modele są do siebie zbliżone, ponieważ ich założenia są podobne: wyklucza się laktozę, fruktooligosacharydy i galaktooligosacharydy, owoce wysokofruktozowe, poliole. Zatem w diecie nie ma m.in. nabiału z laktozą, cebuli, czosnku, jabłek, gruszek, śliwek, niektórych warzyw kapustnych, pszenicy, czy substancji słodzących, np. ksylitolu, erytrytolu. Taki model żywienia niesie ze sobą ryzyko niedoborów pokarmowych i zaburzeń mikrobioty w jelicie grubym, stąd, nie zaleca się stosowania go dłużej, niż przez 6 do 8 tygodni. Ważnym elementem leczenia jest stosowanie preparatów o działaniu prokinetycznym, czyli stymulującym pracę mioelektrycznego wędrującego kompleksu.

Podsumowanie

A zatem SIBO istnieje, można je diagnozować i leczyć. Niestety SIBO ma tendencję do nawrotowości, stąd ważne w leczeniu jest znalezienie przyczyny jego wystąpienia u danego pacjenta, co czasami jest dość karkołomne (nie zawsze udaje się jednoznacznie zidentyfikować przyczynę u konkretnego pacjenta). Aby znaleźć więcej informacji nt. SIBO i IMO zachęcam do lektury mojej książki SIBO, jak przywrócić równowagę pracy jelit, napisanej we współpracy z lek. Agnieszką Wilczewską, która szczegółowo omawia przyczyny i mechanizmy rozwoju SIBO, możliwości terapeutyczne, w tym dietetyczne, a także zawiera inspiracje kulinarne dla pacjentów z SIBO.

O autorce:

dr n. med. Justyna Jessa, dietetyczka kliniczna, autorka książek SIBO-jak przywrócić równowagę pracy jelit oraz Autyzm i dieta – co jako rodzic powinieneś wiedzieć. Autorka kursów doszkalających dla dietetyków, konsultantka w mediach w tematach związanych z dietą i zdrowiem. W praktyce zawodowej zajmuje się głównie pacjentami z SIBO w klinice Una Medica – Centrum Medycyny Funkcjonalnej i Stylu Życia w Warszawie.

Zakup książki SIBO - jak przywrócić równowagę pracy jelit

Źródła

  1. Mateusz Babicki, Agnieszka Mastalerz-Migas, Magdalena Stolarczyk i wsp. Stanowisko zespołu ekspertów w zakresie diagnostyki i leczenia zespołu jelita nadwrażliwego [LINK]
  2. Efremova I, Maslennikov R, Poluektova E, Vasilieva E, Zharikov Y, Suslov A, Letyagina Y, Kozlov E, Levshina A, Ivashkin V. Epidemiology of small intestinal bacterial overgrowth. World J Gastroenterol. 2023 Jun 14;29(22):3400-3421. doi: 10.3748/wjg.v29.i22.3400. PMID: 37389240; PMCID: PMC10303511.
  3. Su T, Lai S, Lee A, He X, Chen S. Meta-analysis: proton pump inhibitors moderately increase the risk of small intestinal bacterial overgrowth. J Gastroenterol. 2018 Jan;53(1):27-36. doi: 10.1007/s00535-017-1371-9. Epub 2017 Aug 2. PMID: 28770351.
  4. Rezaie A, Buresi M, Lembo A, Lin H, McCallum R, Rao S, Schmulson M, Valdovinos M, Zakko S, Pimentel M. Hydrogen and Methane-Based Breath Testing in Gastrointestinal Disorders: The North American Consensus. Am J Gastroenterol. 2017 May;112(5):775-784. doi: 10.1038/ajg.2017.46. Epub 2017 Mar 21. PMID: 28323273; PMCID: PMC5418558.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
metronizek

 „xifaxan, metronidazol, neomycyna”
Xifaxan jest nazwą preparatu, dlatego powinien być zapisywany wielką literą, a dla poprawności tego zdania najlepiej byłoby już konsekwentnie stosować nazwy substancji czynnych.
Reszta zgodna z moją wiedzą. 

Wybrałem posty, które mogą Ci się spodobać

Jak odżywiać się w stresie? Dieta a zdrowie psychiczne

Jak działa semaglutyd? [wideo]

Czy można pościć przez tydzień, ciężko trenować i nie umrzeć? – nasz opis przypadku w czasopiśmie naukowym