W Internecie jest wiele poradników, jak sobie rodzić z kacem, czyli dolegliwościami następującymi dzień po spożyciu większych ilości alkoholu. Jednak większość z nich to artykuły skonstruowane tak, by dobrze się wyszukiwały i klikały, a nie niosące naukowo potwierdzonych porad. Na pytanie, czy to etyczne wyłudzać kliknięcia od osoby udręczonej kacem, musicie odpowiedzieć sobie sami.

Czym jest kac?

Choć kaca ciężko pomylić z czymkolwiek innym, to patofizjologia tego zjawiska nie jest zbyt dobrze poznana1–4. Cóż… widać naukowcy uważają, że są bardziej palące problemy niż dolegliwości spowodowane nadmiarem spożytego alkoholu. Dlatego istnieje kilka hipotez, które wyjaśniają pojawienie się kaca. Należą do nich m.in. zatrucie acetylaldehydem, zatrucie metabolitami metanolu, stres oksydacyjny wywołany działaniem enzymów detoksykacyjnych, zaburzenia elektrolitowe i odwodnienie oraz hipoglikemia. Najlepiej udokumentowana jest tzw. hipoteza immunologiczna, która mówi o tym, że przyczyną kaca jest wzrost interleukiny 12 oraz IFN-gamma2. Oznaczałoby to, że kac jest formą stanu zapalnego. Powyższe hipotezy nie muszą się nawzajem wykluczać. Natomiast poszczególne mechanizmy mogą być odpowiedzialne za konkretne objawy, tworząc w ten sposób mozaikę przyczyn i dolegliwości.

Większość osób na kacu doświadcza zmęczenia, senności i słabości, pragnienia i uczucia suchości w ustach, bólów głowy, nudności oraz kłopotów z koncentracją2Są one też związane z gorszą wydolnością psychofizyczną. Mimo, że żadne prawo tego wprost nie zabrania, nie jest dobrze prowadzić samochód na kacu. Warto też dodać, że „zaletą” kaca może być to, że powstrzymuje on ludzi przed kolejnym piciem lub przynajmniej zachęca do umiaru. Stąd też może brać się niewielka ilość badań nad sposobami z radzenia sobie z kacem – ostatecznie znalezienie skutecznego remedium na kaca pewnie zwiększyłoby konsumpcje alkoholu. Trzeba też zauważyć, że częstsze kace wiążą się z większą śmiertelnością z przyczyn sercowo-naczyniowych i psychomotorycznych5Co ważne efekt ten jest niezależny od ilości wypijanego alkoholu. Mógłby być to też argument za tym, że picie małych ilości alkoholu regularnie (np. drink co wieczór) jest bezpieczniejsze dla zdrowia niż duża ilość na raz (np. 7 drinków sobotni wieczór), o ile sumaryczna ilość alkoholu jest taka sama.

Ile trzeba wypić, by doświadczyć kaca?

Kac trwa do 20 godzin i zaczyna się, kiedy organizm już pozbył się etanolu we krwi lub zbliża się on do zera2. Stąd też relacje ludzi, którzy utrzymują, że obudzili się bez kaca, bo jeszcze rano byli pijani należy uznać za fizjologicznie prawdopodobne. Uznaje się, że zazwyczaj kac pojawia się, jeśli maksymalne stężenie alkoholu we krwi osiągnęło 1 promil2. Odpowiada to około 3 – 4 drinkom o zawartości alkoholu zbliżonej do 50 ml wódki (16 g czystego etanolu). Są jednak osoby, które odczuwają kaca mimo, że osiągnęły połowę tej wartość (0,5 promila)2. Oznacza to, że są pechowcy, którzy odczują kaca mimo, że zgodnie z prawem mogliby prowadzić samochód w większości krajach Europy, ponieważ najczęściej stosowany limit dla kierowców to właśnie 0,5 promila. Dla równowagi 25% osób nie odczuwa kaca, mimo dużych ilości spożytego alkoholu i wysokiego stężenia alkoholu we krwi2.

Na występowanie kaca mogą mieć wpływ czynniki genetyczne, ale też rodzaj spożytego alkoholu i okoliczności spożywanego alkoholu. Niemniej, spożycie etanolu jest wystarczające do pojawienia się kaca – czynniki takie jak metanol, niewyspanie czy też odwodnienie nasilają kaca, ale nie są jego bezpośrednią przyczyną2,4. Więcej o tym za chwilę.

Jak leczyć kaca?

1. Było nie pić

Wiem, że to jest najgorsza rada na świecie dla kogoś, kto właśnie zmaga się z kacem, ale to najpewniejsza recepta. Jednocześnie najnowsza meta-analiza 83 badań wskazuje, że każda ilość alkoholu powyżej 100 g tygodniowo (około 5 drinków) zwiększa śmiertelność ze wszystkich przyczyn, w porównaniu do osób, które piją mniej, ale nie są abstynentami6.

Długo uważano, że między spożyciem alkoholu a śmiertelnością występuje krzywa typu J. Miałoby to oznaczać, że małe spożycie alkoholu jest korzystne dla zdrowia, jednak obecnie się to podważa. I prawdopodobnie bardzo małe ilości alkoholu są rzeczywiście względnie neutralne, ale nie są korzystne dla zdrowia. Mówiąc inaczej, limitowanie ilości spożywanego alkoholu nie tylko uchroni cię przed kacem, ale będzie też dobre dla twojego zdrowia. Natomiast jeśli już pijesz, to ogranicz się do 2 – 3 drinków w ciągu imprezy. Jak wspomniałem wcześniej, taka ilość jest zbyt mała, by spowodować kaca u większości ludzi. Jeśli jesteś drobny (a zwłaszcza drobna), to spożywaj tylko taką ilości, która nie powoduje u ciebie przekroczenia 1 promila alkoholu we krwi. Zawartość alkoholu we krwi możesz sprawdzać alkomatem lub przy pomocy kalkulatorów takich jak ten.

2. Mądrze wybierz truciznę

Kolejna rada poniewczasie, ale rodzaj spożywanego alkoholu ma duże znaczenie. Napoje alkoholowe zawierają substancje określane kongenerami. Są to substancje uboczne, powstające przy produkcji alkoholu. Należą do nich m.in. aminy, amidy, acetony, acetaldehydy, polifenole, metanol, histaminy, olej fuselowy, estry, furfural i garbniki4. Nie wszystkie z nich muszą mieć związek z kacem, a nawet niektóre z nich mogą mieć wręcz łagodzący wpływ (np. olej fuselowy)4. Jednak acetaldehyd, metanol i być może niektóre inne kongenery mogą pogarszać odczucie kaca4. Zawartość metanolu mogłaby tłumaczyć, skąd się bierze kacotwórcze działanie whisky i burbuonu. Inne alkohole bogate w kongenery to brendy i czerwone wino. Stosunkowo niewielkie ilości ma gin i białe wino, natomiast wódka nie ma ich prawie wcale4.

Metanol zwykle wykrywa się też we krwi podczas kaca i według niektórych badań jego ilość skorelowana jest nasileniem dolegliwości. Istnieje jedno badanie eksperymentalne (opublikowane tylko w postaci prezentacji na konferencji naukowej), które wskazuje, że dotkliwość kaca jest ściśle związana z ilością kongenerów w alkoholu2– najprawdopodobniej chodzi głównie o metanol. Jest też inne badanie, które porównywało kaca po wódce i burbonie7. Poważnego kaca doświadczyło 33% pijących burbon i jedynie 3% pijących wódkę. Warto też pamiętać, że wódkę (szczególnie na kieliszki) pije się zazwyczaj w dużych ilościach, co również nieuchronnie prowadzi do kaca.

3. Nawodnij się

Może czas na pierwszą poradę, którą można zastosować już na kacu. Alkohol działa diuretycznie, dlatego dzień po zwykle jesteśmy odwodnieni. Samo odwodnienie nie jest wystarczające, by wywołać kaca, ale może pogłębiać dolegliwości2Dodatkowo odwonienie może utrudniać wydalenie metabolitów alkoholu, co przedłuży agonię. Moja autorska hipoteza mówi o tym, że warto pić dużo jeszcze przed pójściem spać oraz wtedy, kiedy obudzimy się w nocy.

4. Działaj przeciwzapalnie

Jak wspominałem, kac może być formą stanu zapalnego2. Przeprowadzono badanie, w którym profilaktycznie podawano badanym kwas tolfenamowy (jest stosowany jako lek na migrenę) i istotnie zmniejszał on niemal wszystkie objawy kaca (wyniki na wykresie)8.

Skuteczne mogą być też niektóre ekstrakty roślinne. W dwóch badaniach podczas picia stosowano ekstrakt z opuncji figowej (Opuntia ficus indica ; 1600 IU)i howeni słodkiej (Hovenia dulcis; 2460 mg)10, które także działają przeciwzapalnie i również zauważano korzystny efekt w zapobieganiu kaca. Być może inne leki i substancje przeciwzapalne zadziałają podobnie.

Kaivola S, Parantainen J, Österman T, Timonen H. Hangover headache and prostaglandins: Prophylactic treatment with tolfenamic acid. Cephalalgia. 1983;3(1):31-36.

 

5. Niektóre suplementy przeciwkacowemogą działać

Popularne na polskim rynku suplementy na kaca mogą działać raczej jedynie w mechanizmie placebo – wartościowy wpis o tym u Pana TabletkiMimo to istnieją suplementy potencjalnie pomocne. Są to oczywiście suplementy zawierające substancje wymienione w poprzednim punkcie oraz kilka innych.

Niewielkie i pojedyncze badania wspierają takie substancje jak ekstrakt z eleuterokoka kolczastego (Acanthopanax senticosus)11 i czerwony żeńszeń (32 mg wodnego ekstraktu)12. Istnieje też badanie z lat 70 nad witaminą B6 (400 mg), ale udało mi się dotrzeć tylko do jego abstraktu13. Natomiast ekstrakt z karczocha wydaje się być nieskuteczny14, mimo że badania na zwierzętach sugerują, że może chronić wątrobę przed uszkodzeniem, spowodowanym alkoholem. 

Przebadany został też środek o nazwie After-Effect1. Zawiera on kwas gamma-linolenowy, olej rybi, witaminy B1, B6i C, magnez, sylimarynę i Opuntia ficus indica. Biorąc pod uwagę, zawartość składników przeciwzapalnych, mógł on zadziałać. Zadziałał on, zgodnie z wynikami, na grupie 103 osób spożywających alkohol „w ilości wystarczającej, by poczuli się nieprzyjemnie następnego dnia”. Ważne jest jednak, że objawy porównano do wspomnień badanych z innymi doświadczeniami kaca. Takie porównanie jest bardzo nieobiektywne.

6. Napij się soku

W opublikowanym w 2013 roku badaniu podawano uczestnikom 220 ml soku z gruszki chińskiej (Pyrus pyrifolia) lub napoju placebo o smaku gruszki. Udało się dzięki temu zmniejszyć dolegliwości związane z kacem o 16%15. Nie jest to bardzo dużo, ale zawsze coś. Problemem może być zdobycie tej gruszki, aczkolwiek nasza gruszka zwyczajna (Pyrus communis) jest z nią spokrewniona i zbliżona smakiem, może więc mieć podobne właściwości.

W kolejnym badaniu podawano sok z zioła o nazwie Angelica keiskei, sok z winogron i sok z gruszki w proporcji 1:1:116. Dzięki temu udało się zmniejszyć objawy kaca takie jak pragnienie, ból głowy i zawroty głowy. Ale już nie senność, nudności i ból brzucha. Warto też zauważyć, że w tym badaniu uczestnicy byli po 12 godzinach bez jedzenia i jedyne co dostawali to 100 g tofu, sok (lub placebo) i alkohol. W takich warunkach dodatkowa porcja cukrów (kalorii) z soku może mieć wpływ na przebieg kaca, szczególnie, że hipoglikemia wiąże się z kacem i najprawdopodobniej go nasila.

Niezależnie od tych zastrzeżeń, w badaniach in vitro wykazano, że sok z gruszki koreańskiej i sok z Angelica keiskei zwiększały aktywność dehydrogenazy alkoholowej i dehydrogenazy aldehydowej. Mogłyby więc wpływać na metabolizm alkoholu. Podobny wpływ ma też sok pomidorowy, który również może pomagać zmniejszać kaca, jeśli jest pity z alkoholem. I potwierdzałoby to ludową mądrość, która mówi o tym, że picie do soku pomidorowego chroni przed kacem. Jednocześnie, jeśli przyjąć, że stres oksydacyjny odgrywa rolę w rozwoju kaca, to ogólnie rzecz biorąc, wszystkie produkty o wysokiej zawartości antyoksydantów będą pomocne.

Co jest intrygujące, nie udało mi się znaleźć żadnych badań nad kofeiną w leczeniu kaca. Hipotetycznie kofeina/kawa powinny być pomocne. Jednak wygląda na to, że nigdy tego nie badano. I to mimo, że są liczne badania nad wpływem alkoholu i kofeiny na organizm w kontekście wydolności psychofizycznej17. Jest tylko jedno badanie, w którym sprawdzano, czy łączenie kofeiny z alkoholem wpływa na dolegliwości związane z kacem18– nie wpływa.

7. Wyśpij się

Alkohol skraca czas zasypiania, ale niestety negatywnie wpływa na jego jakość. Oznacza to, że po kilku drinkach zaśniesz szybciej, ale sen będzie mniej regenerujący, a w konsekwencji musisz spać dłużej. Retrospektywne badanie kwestionariuszowe sugeruje, że krótszy niż 7 godzin sen sprzyja większej uciążliwości kaca19. Moje własne badanie na próbie n=1 również potwierdziło, że kac atakuje najmocniej, kiedy towarzyszy mu niedobór snu.

8. Zjedź coś

Tak jak pisałem wcześniej, na kacu zwykle pojawia się hipoglikemia (niskie stężenie glukozy we krwi)2. Na pewno sama hipoglikemia nie jest główną przyczyną kaca, ale z całą pewnością nie poprawia samopoczucia. Warto więc zjeść coś, co zawiera węglowodany. Intuicja może podpowiadać nam, że najlepsze będą węglowodany o wysokim indeksie glikemicznym, ale ja bym patrzył przede wszystkim w stronę produktów lekkostrawnych.  

Czy mieszanie alkoholi zwiększa kaca?

Z popularnego przekonania wynika, że mieszanie alkoholi (lub też łączenie ich w nieodpowiedniej kolejności) zwiększa dolegliwości następnego dnia. Nie zdziwicie się, że nie było to nigdy przedmiotem zaawansowanych badań, więc nie da się tego definitywnie rozstrzygnąć. Mnie osobiście ta hipoteza nie przekonuje. Anegdotyczne dowody za tym, że takie mieszanie jest niebezpieczne wynikają, w mojej opinii, z dwóch rzeczy.

Po pierwsze, mieszanie alkoholi to zazwyczaj picie dużych ilości alkoholu. Tak po prostu. Nikt, kto mówi mieszanie alkoholi, nie ma na myśli wypicie kieliszka wódki i kufla piwa, a raczej 3 kieliszki wódki, 2 kufle mocnego piwa, lampkę wina oraz jeszcze jedno piwo do kebaba o 4.30 na Dworcu Centralnym. Druga kwestia wiąże się z ilością kongenerów. Jeśli piszę kilka rodzajów alkoholu, to bardzo prawdopodobne, że w którymś z nich będzie ich dużo (np. whisky i czerwone wino). A jak wynika z wcześniejszej części tego tekstu, obecność kongenerów pogłębia kaca. 

Nowe badanie! Już po publikacji tego tekstu pojawiła się kolejna praca i potwierdziła moje przypuszczenia – mieszanie alkoholi nie ma wpływu na intensywność kaca.

Czy wypicie klina działa?

„Czym się strułeś, tym się lecz” mawiają mistrzowie vou-jitsu. Wypicie kolejnego drinka dzień po rzeczywiście może pomagać, jeśli przyjmiemy, że jedną z głównych przyczyną kaca jest metanol – a ściślej jego toksyczne metabolity: kwas mrówkowy i formaldehyd2,4. Wbrew pozorom sam metanol jest mniej toksyczny niż etanol. Prawdopodobnie z tego powodu dehydrogenaza alkoholowa ma dużo większe powinowactwo do etanolu niż metanolu. Na kacu nie mamy już etanolu we krwi, natomiast jest jeszcze metanol, o ile pity przez nas alkohol go zawierał. W związku z tym dehydrogenaza alkoholowa może radośnie zajmować się wyłącznie produkowaniem toksycznego kwasu mrówkowego i formaldehydu z metanolu – a to może potęgować uczucie kaca. Dostarczenie nowej porcji etanolu przerywa ten proces i może krótkotrwale poprawiać samopoczucie. Jeśli ta hipoteza jest prawdziwa, to picie na klina powinno być mniej skuteczne przy spożyciu czystego etanolu bez metanolu (np. wódki).

Nie można też zapominać, że nowa porcja alkoholu na kacu działa tak jak alkohol działa zazwyczaj – przeciwbólowo, przytępiająco zmysły oraz poprawia samopoczucie. To może wystarczyć do tego, żeby cofnąć objawy kaca. Jednocześnie nie chciałbym jakoś propagować tej metody leczenia. Sam nie mam odpowiedniej wiedzy na ten temat, ale spotkałem się z opiniami ekspertów od uzależnień, że taka metoda sprzyja alkoholizmowi.

Podsumowanie

Najpewniejszym sposobem zapobieganie kacowi jest ograniczenie ilości alkoholu do 2 – 3 drinków. Jest to tym bardziej rekomendowane, że spożycie alkoholu zwiększa ryzyko wielu chorób. Jeśli już decydujesz się pić alkohol, warto wybrać taki, który ma mało kongenerów, czyli np. wódkę, gin lub białe wino. Osobiście chętnie sięgam po czerwone wino i zawsze lubiłem myśleć, że to jakaś dawka substancji prozdrowotnych (m.in. resweratrolu). Obecnie jestem bardziej skłonny myśleć, że nie ma to większego znaczenia dla zdrowia, ze względu na znikome stężenie tych substancji.

Nie zaszkodzi spróbować pić soki, które potencjalnie mogą działać ochronnie. Postawiłbym na sok pomidorowy, a w drugiej kolejności na gruszkowy. Nie mniej inne soki, owocowe również, mogą być przydatne. Poza sokami warto pić dużo wody. Nie ma na to bezpośrednich dowodów, ale z tego względu, że kac zwykle wiąże się z odwodnieniem, a częste oddawanie moczu może wspomóc wydalenia metabolitów alkoholu, to takie podejście wydaje się być racjonalne. Pomocne mogę być też niektóre środki o działaniu przeciwzapalnym, antyoksydanty oraz niektóre ekstrakty roślinne wymienione wcześniej w tekście. Co ważne – skuteczniejsze będą aplikowane w czasie picia, niż już na kacu. Pozostają jeszcze banalne porady takie jak to, żeby się dobrze wyspać i coś zjeść.

Źródła

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

[…] Mimo, że piwo zawiera niewiele chmielu, to jednak znajduje się on w tym napoju, a w związku z tym znajdują się w nim fitoestrogeny pochodzące z tej rośliny. Nie jest jednak prawdą, że jest ich więcej niż w soi. Jest ich zdecydowanie mniej. Średnia zawartość fitoestrogenów w piwie nie przekracza 0,5 mg na półlitrowy kufel piwa3. Dla porównania szklanka (250 ml) mleka sojowego ma około 20 mg fitoestrogenów. Jednocześnie fitoestrogeny to bardzo zróżnicowana grupa związków o bardzo różnej aktywności estrogenowej. Dlatego sama wartość w mg nic nam nie mówi. Jeden z fitoestrogenów zawartych w piwie (8-prenylonaringenina) ma bardzo wysoką aktywności estrogenową, większą niż którykolwiek ze znanych fioestrogenów1,2. Jednak jego zawartość jest bardzo mała i nie przekracza 0,138 mg na litr piwa3. Autorzy jednej z prac pokusili się nawet o obliczenie jaka ilości estradiolu odpowiada litrowi piwa. Jest to około 43 ng estradiolu1. To niedużo, ponieważ organizm dorosłego mężczyzny wytwarza około 140 000 ng estrogenów dziennie. Organizm kobiety – kilka razy więcej. Piwo, dwa, czy nawet 10, nie zrobi więc różnicy, pod tym względem. A jeśli będzie to 10 piwa, to zapraszam też do mojego tekstu o kacu. […]

[…] Przy okazji zajrzyj też do mojego tekstu o kacu i tem jak mu zapobiegać.  […]

Wybrałem posty, które mogą Ci się spodobać

Trening siłowy jest WSAKAZANY u kobiet z PCOS!

Cholesterol LDL powoduje choroby serca

Zostań moim Mocodawcą!