Globalne ocieplenie to, nomen omen, palący problem całego społeczeństwa. I choć kluczem do jego pokonania będą zmiany systemowe, to każdy z nas może na co dzień dokonywać lepszych wyborów dokładających cegiełkę do wspólnego sukcesu. Jednym z takich lepszych wyborów jest zwiększenie w diecie ilości roślin, a ograniczenie produktów zwierzęcych.  

Wpływ diety na zmiany klimatu – statystyki

Produkcja żywności odpowiada za produkcję 24% wszystkich gazów cieplarnianych emitowanych przez człowieka. Licząc w tym Twój lot na wakacje do Grecji, odpaloną klimę w biurze i dojazd najnowszą beemką na siłownię. Z tych 24% blisko połowa przypada na produkcję produktów odzwierzęcych i żywność ulegającą gniciu [1].

24% jest równoznaczne z emisją do atmosfery 5,6 Gt CO2eq (gigaton ekwiwalentu dwutlenku węgla) rocznie. Dla porównania, najsilniejsza erupcja wulkanu w ostatnich 50 latach wyrzuciła do atmosfery 50 mln ton CO2eq czyli 112 razy mniej [2].

Perspektywa do 2050 roku

Jeżeli nie zmienimy swoich nawyków, w 2050 roku wraz z produkcją żywności będziemy emitować do atmosfery 9,8 CO2eq. To raczej pesymistyczna prognoza. W celu wspierania walki ze zmianami klimatu, naukowcy ustalili więc „budżet węglowy” związany z produkcją żywności na 5 Gt CO2eq.

Żeby osiągnąć zakładany cel 5 Gt CO2eq, w 2050 roku, 75% mieszkańców G20 (19 państw o największej emisji gazów cieplarnianych + 28 państw Unii Europejskiej) musi przestrzegać Diety Planetarnej opartej o rośliny i musimy zmniejszyć straty i marnotrawienie żywności o 50% [1].

Najbardziej emisyjne produkty żywnościowe

Ciężko ujednolicić wpływ na emisję gazów cieplarnianych wołowiny hodowanej w Polsce i w Argentynie. W zależności od sposobu produkcji różnice w emisji mogą być nawet 12-krotne, jednak jak podkreślają autorzy metaanalizy na ten temat: „Wpływ produktów pochodzenia zwierzęcego o najmniejszym wpływie na zmiany klimatu zazwyczaj przewyższa wpływ substytutów roślinnych.” [3].

Poniżej znajdziesz tabelę z podsumowaniem najbardziej emisyjnych produktów w przeliczeniu na wyprodukowanie 1 kg danej żywności, 100 g białka czy 1000 kcal.

ProduktCO2eq/kg produktuCO2eq/100 g białkaCO2eq/1000 kcal
Wołowina (beef hard)99,5 kg48,9 kg36,4 kg
Żółty ser23,9 kg10,8 kg6,2 kg
Ryby hodowlane13,6 kg6 kg7,6 kg
Wieprzowina12,3 kg7,6 kg5,2 kg
jaja4,7 kg4,2 kg3,2 kg
ryż4,5 kg6,3 kg1,2 kg
Mleko3,2 kg9,5 kg5,3 kg
Tofu3,2 kg2 kg1,2 kg
Pomidory2,1 kg19 kg11 kg
Strączki1,8 kg0,8 kg0,5 kg
Ziemniaki0,5 kg2,7 kg0,6 kg
Orzechy0,4 kg0,26 kg0,1 kg
Tabela: Emisja gazów cieplarnianych związana z produkcją żywności [4].

A co z awokado?

Denialiści klimatyczni często twierdzą, że polska wołowina jest lepsza dla klimatu niż meksykańskie awokado, co jest kłamstwem. Pod kątem emisji gazów cieplarnianych należy zaznaczyć, że prawie zawsze produkty roślinne są mniej emisyjne niż produkty odzwierzęce i awokado nie jest tu wyjątkiem. Jednym z wyjątków mogą być szparagi, ale te transportowane samolotami [5]. W przypadku zniesławionego awokado nie chodzi więc o emisję gazów cieplarnianych, a o „zużycie” wody.

Rzeczywiście, produkcja kilograma awokado pochłania 1981 litrów wody. Co jest ilością istotnie wyższą w porównaniu ze średnią dla warzyw (322 litry/1 kg), owoców (962 litry/1 kg) czy nawet mleka (1020 litrów/1 kg), ale…

1 kg wyprodukowanych jajek, kurczaka, wieprzowiny czy wołowiny to kolejno 3265 litrów, 4325 litrów, 5988 litrów czy 15 415 litrów. Osobiście nie wiem, czemu awokado jest tak często wymienianym przykładem, skoro o wiele więcej wody trzeba „zużyć” na produkcję 1 kg nerkowców (14 218 litrów) czy kawy (18 925 litrów).

Reasumując, może się w Tobie urodzić asceta i możesz zrezygnować z nerkowców, czekolady, kawy czy awokado. Pamiętaj tylko, że ich przeciętne porcje w diecie są niewielkie, a dodatkowo to produkty prozdrowotne. Aha – no i nadal w większości aspektów klimatycznych (emisja gazów cieplarnianych, zużycie lądu, potencjał eutrofizacji) wypadają lepiej niż produkty pochodzenia zwierzęcego.

Warto na koniec dodać, że przy produkcji niektórych z nich (czekolada, kawa), przekracza się pewne bariery etyczne wykorzystując pracowników z krajów rozwijających się. Warto dlatego rozważyć kupno czekolady czy kawy z certyfikatem Fair Trade. Jest to jednak temat na inny artykuł.

Czy kupowanie lokalnych produktów ma sens?

Zanim zaczniesz czytać dalej, odpowiedz sobie na pytanie. Czy pod kątem emisji gazów cieplarnianych lepiej zjeść polską wołowinę czy wieprzowinę wyprodukowaną w Hiszpanii, która pokonała 2500 km zanim trafiła na Twój talerz?

No to Cię zaskoczę. Transport żywności w Unii Europejskiej odpowiada za 6% emisji gazów cieplarnianych związanych z produkcją żywności [6]. Robiąc z długiej historii krótką. Dla klimatu o wiele ważniejsze jest to, co jesz, niż skąd ta żywność pochodzi, więc hiszpańska wieprzowina wygrywa.

Czasem dzieją się nawet takie ekscesy, że transportowana żywność jest mniej emisyjna niż lokalna. Takie obliczenia wykonano dla Szwedów, gdzie uprawa pomidorów w szklarniach wiązała się z 10-krotnym większym zużyciem energii niż import pomidorów z Europy (gdzie był na nie sezon) [7].

Podsumowanie

Im więcej w Twojej diecie roślin, a mniej produktów odzwierzęcych, tym mniejszy ślad węglowy Twojej diety. Nie musisz przechodzić na weganizm, aby zmniejszyć emisję, na początek zacznij od wprowadzenia 1-3 roślinnych obiadów w tygodniu. Pamiętaj też, że choć istnieje dużo korzyści z kupowania lokalnych produktów, to dla zmian klimatu o wiele istotniejsze jest to, co zjesz, niż to, gdzie ta żywność została wyprodukowana.

Autorem tekstu jest Arkadiusz Matras z ekipy Dietetyka #NieZaŻarty, gorąco zachęcam do zapoznania się z ich akcją #DbamOKlimat

Źródła

  1. https://eatforum.org/diets-for-a-better-future-report/
  2. https://agupubs.onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1029/2011EO240001
  3. https://www.science.org/doi/abs/10.1126/science.aaq0216
  4. https://ourworldindata.org/environmental-impacts-of-food#carbon-footprint-of-food-products
  5. https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/22309056/
  6. https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2211912418300361
  7. https://econpapers.repec.org/article/eeeecolec/v_3a44_3ay_3a2003_3ai_3a2-3_3ap_3a293-307.htm
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Tadeusz

Założeiem a’ priori jest szkodliwość CO2, podczas gdy jego większe stężenia zapewniają bujny wzrost roślin, kilkukrotnie zwiększający ich plon z 1m2 holenderskiej szklarni stosującej generator CO2 Natomiast zmniejszenie stężenia CO2 z obecnych 0,04% do 0,02% uniemożliwiłoby wegetację roślin, pozbawiając nas pokarmu

Wybrałem posty, które mogą Ci się spodobać

Musimy porozmawiać o Hubermanie

Wegetarianizm powoduje niedorozwój mózgu? – polemika z artykułem w Rzeczpospolitej

Dietetycy dla Ukrainy – podsumowanie