Cóż… to skomplikowane

Słodziki zaliczane do alkoholów cukrowych (ksylitol i erytrytol), zwanych też poliolami, to zawsze były „te dobre”. Nie tuczyły, nie powodowały skoków glukozy i zawsze mówiły dzień dobry na klatce. Nikt się więc nie spodziewał, że mogą mieć też swoją mroczną stronę i zwiększać ryzyko zakrzepów, a co za tym idzie chorób sercowo-naczyniowych.


Tak było do roku 2023, w którym ukazała się praca wskazująca na związek między erytrytolem a ryzykiem chorób serca [1]. Socjalmedia wtedy oszalały. Rok później, od tej samej grupy naukowców, taki sam cios spadł na ksylitol [2] – tym razem nawet sam tytuł artykułu był mocniejszy i mówił o tym, że ksylitol jest prozakrzepowy. Przynajmniej dwie inne prace również powiązały stężenie polioli (głownie erytrytolu) z chorobami i śmiertelnością [3,4].

Złożoność nauki

Jednak w tym miejscu ujawnia się złożoność nauki i coś, czego nie da się oddać przy pomocy clickbaitowego nagłówka lub krótkiej rolki. W badaniach tych nie badano spożycia, ale ich stężenie we krwi. Choć może wydawać się logiczne, że spożycie powinno korelować ze stężeniem we krwi, to tu nas chłopski rozum zawodzi i nie zawsze tak jest. Bowiem poliole wytwarzają się również w naszym organizmie (w tzw. szlaku pentozofosforanowym) i to szczególnie u osób z problemami metabolicznymi. Pośrednio potwierdzają to dane z tych dwóch sławnych prac, ponieważ uczestnicy z najwyższym poziomem erytrytolu i ksylitol byli też najbardziej schorowani [1,2].
Choć może korcić, żeby w tym momencie powiedzieć, że obecność polioli we krwi jest jedynie markerem gorszego zdrowia metabolicznego i pójść na CSa, to jeszcze nie tak szybko.

We wspomnianych pracach [1,2] (oraz jednej dodatkowej pracy tego samego zespołu [5]), badano też wpływ polioli na organizm myszy oraz krzepliwość krwi pobranej od osób, które spożyły erytrytol lub ksylitol w dawce 30 g. W tej części danych zaobserwowano ich prozakrzepowe działanie. Sugeruje to, że poliole mogą sprzyjać zakrzepom, a co za tym idzie udarom czy chorobom serca.

Czyli jednak się kręci?

No właśnie niekoniecznie. Choć obraz wydaje się być spójny, to tak nie jest i w tej układance nie wszystkie puzzle do siebie pasują. Jednorazowo zbadany na czczo poziom polioli, który powiązano z większym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych nie musiał wynikać z ich spożycia. I prawdopodobnie nie wynikał. O ile w przypadku erytrytolu to jeszcze możliwe, bo jego podwyższone stężenie może utrzymywać się nawet dwa dni po spożyciu [1]. Tak w przypadku ksylitolu poziom wracał niemal do bazowego poziomu po 6 godzinach [2,6] .


Dlatego mam wątpliwość, czy zbadane poliole, szczególnie ksylitol, nie był tu po prostu markerem zdrowia metabolicznego. Nawet jeśli te prozakrzepowe właściwości polioli są dość dobrze udokumentowane eksperymentami i niepokojące, to pytaniem jest, na ile ten efekt jest klinicznie istotny. To nie jest do końca jasne, ponieważ z powodów etycznych nie bada się tego bezpośrednio na ludziach a jedynie w warunkach ex vivo – na pobranej krwi, do której dodaje się substancje stymulujące krzepnięcie. Nie są to więc warunki naturalne.
W „prawdziwym świecie” może to oznaczać, że faktycznie przez chwilę po spożyciu batonika białkowego z ksylitolem masz nieco większe ryzyko zakrzepów, ale jeśli nie masz innych czynników ryzyka pozostaje to bez znaczenia. Przypominam też, że szczególnie ksylitol wywołuje efekt przeczyszczający nawet w takich dawkach jak to podawane 30 g i raczej typowa porcja będzie znacznie mniejsza. Choć erytrytol jest lepiej tolerowany i w jego przypadku spożycie 30 g jest realne – choć nadal spore.
Żeby nie skończyć tego banalnym „potrzeba więcej badań” chciałbym nakreślić, czego nam konkretnie brakuje. Z jednej strony brakuje badań na zwierzętach, w których moglibyśmy ocenić, czy umiarkowane spożycie polioli może mieć wpływ na ich zdrowie. Z drugiej obserwacji na ludziach, czy rzeczywiście większe spożycie (nie samo stężenie we krwi) polioli ma wpływ na ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.

Co do tego czasu?

Proponuję podejść do tego zdrowo-rozsądkowo. Jeśli w Twojej diecie dominują produkty wysokoprzetworzone, bogate w słodziki (nie koniecznie ksylitol i erytrytol) – na przykład fit-słodycze, dżemy i napoje zero-kalorii itp. To jest to dla Ciebie niezdrowe, niezależnie od samych słodzików i proponuję to ograniczyć. Taka dieta będzie uboga w wartości odżywcze i fitozwiązki oraz błonnik.
Jeśli jednak sięgasz po takie produkty sporadycznie lub słodzisz poranną kawę erytrytolem zamiast cukru to nie sądzę, żeby to miało większy negatywny wpływ na Twoje zdrowie i w kontekście zamiany z cukrem będzie korzystne.

Źródła

  1. Witkowski M, Nemet I, Alamri H, et al. The artificial sweetener erythritol and cardiovascular event risk. Nat Med. Published online February 27, 2023:1-9. doi:10.1038/s41591-023-02223-9
  2. Witkowski M, Nemet I, Li XS, et al. Xylitol is prothrombotic and associated with cardiovascular risk. European Heart Journal. Published online June 6, 2024:ehae244. doi:10.1093/eurheartj/ehae244
  3. Y H, Q S, X W, et al. Plasma levels of polyols erythritol, mannitol, and sorbitol and incident coronary heart disease among women. European journal of preventive cardiology. 2025;32(5). doi:10.1093/eurjpc/zwae288
  4. Lim J, Hong HG, Huang J, et al. Serum Erythritol and Risk of Overall and Cause-Specific Mortality in a Cohort of Men. Nutrients. 2024;16(18):3099. doi:10.3390/nu16183099
  5. Witkowski M, Wilcox J, Province V, et al. Ingestion of the Non-Nutritive Sweetener Erythritol, but Not Glucose, Enhances Platelet Reactivity and Thrombosis Potential in Healthy Volunteers-Brief Report. Arterioscler Thromb Vasc Biol. 2024;44(9):2136-2141. doi:10.1161/ATVBAHA.124.321019
  6. Bordier V, Teysseire F, Senner F, et al. Absorption and Metabolism of the Natural Sweeteners Erythritol and Xylitol in Humans: A Dose-Ranging Study. Int J Mol Sci. 2022;23(17):9867. doi:10.3390/ijms23179867
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Wybrałem posty, które mogą Ci się spodobać

W obronie fruktozy!

Czy można nawdychać się jodu nad Bałtykiem?

Czy laktoza i gluten niszczą tarczycę?